Wcześnie rano, świeżo ogolony i pełen wielkich planów, wskakujesz do samochodu, «klucz do startu» i... Co do cholery?! Jeszcze raz. Więcej... Nerwowe manipulacje kluczykiem w stacyjce i pedałami nie przynoszą skutku. Dzień jest zrujnowany od samego początku. Plany i nastrój «do ścieku».
Spokojnie. Nie trzeba pędzić pod maską w angielskim garniturze i rozmazując brud krawatem, próbować postawić diagnozę. Za pięć minut najprawdopodobniej nie wyleczysz. Weź inny samochód i zostaw leczenie chorego przyjaciela do wieczora. I lepiej mu zaufaj «lekarze» z dobrą reputacją, zwłaszcza jeśli nie jesteś ekspertem. To będzie tańsze. Cóż, jeśli twój przyjaciel jest ci dobrze znany i uważasz się za uzdrowiciela - cóż, spróbuj sam, jeśli nie jesteś zbyt leniwy, aby się ubrudzić lub nie ma innego wyjścia.
Aby ustalić diagnozę, musisz postępować spokojnie: mentalnie przestudiuj objawy. Pierwszy - «zwroty akcji» czy rozrusznik? Jeśli tak, to jak wesoło? Znasz już odpowiedź - pamiętaj, co się stało, gdy po raz pierwszy spróbowałeś uruchomić samochód. Jeśli nie pamiętasz, spróbuj ponownie.
Jeśli rozrusznik w ogóle się nie obraca i nawet nie klika przekaźnika trakcji po włączeniu zapłonu, oznacza to, że jest uszkodzony (możesz zamknąć maskę i postępować zgodnie z powyższymi wskazówkami: «Kup inny samochód..»), lub obwód zasilania rozrusznika jest uszkodzony (bateria jest rozładowana lub wyczerpana). Tylko w rzadkich modelach obwód zasilania rozrusznika może być chroniony bezpiecznikiem. Łatwo go znaleźć, zwłaszcza jeśli wiesz z góry, gdzie to jest. Jeśli winny jest akumulator, to oprócz rozrusznika z reguły nie działa też cały sprzęt elektryczny. Najprostszy i najłatwiejszy przypadek to taki, że jeden z zacisków odpadł, jest brudny lub utleniony, ale akumulator jest sprawny. Dokręć zaciski na nim i na rozruszniku (jezeli tam). Jeśli okaże się, że bateria jest całkowicie rozładowana (zapomniał wyłączyć światła na noc), Nadal możesz wyjechać, ale z pomocą z zewnątrz. Tutaj, jak mówią, opcje są możliwe. Możesz spróbować zacząć od pchnięcia, poślizgu lub szarpnięcia. Jednak nie popełnij błędu: samochód z automatyczną skrzynią biegów lub elektronicznym wtryskiem paliwa (jeśli jest elektryczna pompa paliwa) te metody nie zadziałają. Musieć «zapalić» u sąsiada. Jednak w przypadku niektórych maszyn może to prowadzić do uszkodzeń «komputer» – centralny blok elektronicznego systemu zarządzania silnikiem (przeczytaj instrukcję obsługi samochodu).
Jeśli rozrusznik obraca się, ale wolno (dzieje się to latem, zima to temat na osobną dyskusję), najprawdopodobniej akumulator jest prawie całkowicie rozładowany. Będzie to widoczne po słabych reflektorach lub działaniu sygnału dźwiękowego. W takim przypadku wchodzą w grę powyższe opcje pomocy z zewnątrz.
Jeśli rozrusznik obraca się energicznie, a silnik nie reaguje na próby jego uruchomienia, możesz wykluczyć wszystko, co dotyczy akumulatora, z dalszych rozważań. Sprawdź zapłon lub układ zasilania paliwem, nie możesz się pomylić. W diagnostyce i leczeniu «choroba» każdy z systemów wymaga systemowego podejścia. Najlepiej zacząć od zapłonu - w tym układzie problemy występują częściej, szczególnie przy deszczowej pogodzie.
Więc to jest konieczne «szukaj iskry». Twoja maszyna jest wyposażona w elektroniczny bezdotykowy układ zapłonowy, który można zintegrować z elektronicznym systemem zarządzania silnikiem. W każdym razie układ zapłonowy składa się z trzech części. Część pierwsza - niskie napięcie (specjalny czujnik plus pudełko z elektronicznym wypełnieniem, które tworzy iskrę). Część druga to transformator podwyższający napięcie, nazywany w świecie cewką zapłonową. Część trzecia - wysokie napięcie (mechaniczny lub elektroniczny rozdzielacz zapłonu oraz przewody wysokiego napięcia układu zapłonowego, przez które do świec doprowadzany jest prąd wysokiego napięcia). I oczywiście same świece. Sprawdzanie całej tej ekonomii powinno odbywać się etapami i lepiej zacząć «od końca».
Scena pierwsza. Część systemu wysokiego napięcia. Sprawdź czy jest iskra na przewodzie środkowym - to ten który łączy cewkę zapłonową z rozdzielaczem. Końcówkę drutu należy zdjąć z nasadki dystrybutora i zbliżyć do każdej części, z którą ma dobry kontakt «waga» (nadwozie) samochód (czy jest pomalowany czy nie, nie ma znaczenia), i zamocuj tak, aby między końcówką a wybraną częścią pozostał odstęp 5–7 mm. Konieczne jest szczególnie bezpieczne zamocowanie drutu: jeśli spadnie «masa», elektronika natychmiast «powie ci, żebyś żył długo». Z tego samego powodu nie możesz «strajk» przewód ciała. Nie zalecamy też trzymania go ręką, nawet własną, to cię zaszokuje.
Etap drugi. Obrócić silnik za pomocą rozrusznika. Jednocześnie spójrz, co dzieje się na końcu drutu. Istnieją dwie opcje. Bardziej korzystne - jest iskra. Mocny, któremu towarzyszy głośne kliknięcie. To znacznie zawęża pole do dalszych poszukiwań.
Pierwszym krokiem jest zdjęcie nasadki dystrybutora. Pod nim może być wilgotno i brudno. Według tego «konduktor» iskra chętnie skacze wszędzie, ale nie tam, gdzie jest potrzebna.
Wytrzeć, wyszorować i wysuszyć. Jednocześnie nieszkodliwe jest czyszczenie styków dystrybutora, na przykład drobnym papierem ściernym. Sprawdź tzw «suwak». Jeśli znajdziesz na nim lub na pokrywie dystrybutora ciemny ślad awarii elektrycznej, część będzie musiała zostać wymieniona. W najbardziej stronniczy sposób sprawdź przewody idące od dystrybutora do świec. Przewody i ich końcówki muszą być suche i czyste. Jeśli Twoim zdaniem wszystko jest z nimi w porządku, możesz ponownie założyć pokrywę, podłączyć ponownie i spróbować uruchomić silnik. Gdyby usterka była ukryta pod osłoną, silnik by się uruchomił, aw najgorszym przypadku przynajmniej zaczął kichać. Objaw jest również korzystny - jesteś na dobrej drodze. To prawda, że \u200b\u200bbędziesz musiał się wyłączyć, wyczyścić i wysuszyć świece: próbując uruchomić silnik, napełniłeś je benzyną. Jeśli silnik nawet nie kichnie, świece nadal trzeba będzie zgasić, wyczyścić i sprawdzić. Łatwiej jest, jeśli masz zapasowy zestaw.
Jeśli doszedłeś już do etapu gaszenia świec, możesz całkiem skutecznie (i spektakularne) sprawdź układ zapłonowy jako całość. Po podłączeniu przewodów wysokiego napięcia układu zapłonowego do wyrzuconych świec, zbierz świece w wiązkę, jak marchewki, i owiń je wokół gwintowanej części świec miękkim gołym drutem. Upewnij się, że przewód styka się z każdą świecą zapłonową, ale nie dotyka ich środkowych elektrod. Podłącz wolny koniec drutu do «waga». Po umieszczeniu wiązki świec w miejscu dogodnym do obserwacji z kabiny pasażerskiej, włącz silnik za pomocą rozrusznika. Pomiędzy elektrodami świec po kolei (zgodnie z kolejnością działania cylindrów) wesołe iskry powinny lecieć. Jeśli tak, to cały układ zapłonowy działa. Dźwięk silnika w tym przypadku będzie bardzo nietypowy, ale nie przejmuj się, ponieważ obraca się przy zgaszonych świecach. Nie kręć zbyt długo. Gorzej, jeśli na drugim etapie testu jest inna opcja: iskry między drutem środkowym a «waga» NIE. Nie chodzi więc o obwody wysokiego napięcia. Dalsze poszukiwania będą trudniejsze, oceń podaż swojego czasu i chęci. Jeśli oba są dostępne, przejdź do trzeciego etapu.
Etap trzeci. Sprawdź, czy do cewki zapłonowej dochodzi napięcie. Łatwo to zrobić za pomocą testera, a jeśli nie, możesz użyć lampki komory silnika. To prawda, że \u200b\u200bpotrzebujesz kilku przewodów, aby podłączyć go do cewki. Musisz podłączyć żarówkę między «waga» i wejście uzwojenia pierwotnego.
Na trzecim etapie, jak zwykle, możliwe są również dwie opcje: napięcie jest przykładane do cewki lub nie. Jeśli jest zasilany, winna jest cewka - awaria lub zwarcie, co jednak zdarza się niezwykle rzadko. Cewka będzie do wymiany. Częściej występuje zły styk w połączeniu przewodów z cewką. Albo to samo mokre błoto, przez które iskra wypływa nie wiadomo dokąd. Czasami cewka jest wypolerowana na połysk, ale pod nią pozostaje niewidoczny, bardzo wąski pasek brudu - dobry przewodnik.
Jeśli na trzecim etapie upewniłeś się, że cewka nie jest zasilana, winna jest elektronika lub styki i zawodne połączenia w niskonapięciowej części układu zapłonowego. z elektroniką (włącznik i rzadziej czujnik w obudowie dystrybutora) nie możesz sobie z tym poradzić - do ich zdiagnozowania potrzebny jest specjalny sprzęt. Można tylko wyciągnąć złącze czujnika na obudowie rozdzielacza - nagle to pomoże. Napięcie na pinach złącza wynosi tylko 12 V, więc możesz je bez obaw ciągnąć. Jeśli pojawiło się napięcie (gdy styki są pociągnięte, lampka miga), przywróć wszystko odkręcone i zdemontowane, uruchom samochód i być może nadal masz czas na zajęcie się swoimi sprawami. Jeśli silnik się nie uruchomi, ale przynajmniej kichnie, zgaś świece i...
Może się też zdarzyć, że cały układ zapłonowy był sprawdzony, jest w porządku, ale silnik, nawet jeśli pęknie, nadal nie odpala. Oznacza to, że występują problemy z innym z wcześniej wymienionych układów – układem zasilania, czyli dostarczania paliwa do silnika.
Jeśli masz wtryskarkę (układ wtrysku paliwa), nie dotykaj jej (do systemu). Można tylko dojść do wniosku, że to ona jest wadliwa: jest iskra, paliwo jest odpowiednie - to znaczy, że jest kochana. Leczenie tylko w szpitalu. W domu i u rzemieślników naprawa jest bezużyteczna, a nawet szkodliwa.
Rzadką, ale najbardziej nieprzyjemną diagnozę zostawiliśmy na koniec. Jeśli rozrusznik działa dobrze, a spędziłeś już dużo czasu i upewniłeś się, że zapłon i zasilanie są w idealnym porządku, ale samochód nadal nie odpala, warto sprawdzić pasek napędowy wałka rozrządu. Jednak zdecyduj sam: tę kontrolę można przeprowadzić na początku, zwłaszcza jeśli silnik przejechał ponad 60 tys. Km. Trudność polega na tym, że trzeba zdjąć lub przynajmniej częściowo wygiąć górną część plastikowej lub metalowej obudowy osłaniającej pasek. Pasek może mieć ścięte zęby (paski, podobnie jak ludzie, tracą zęby ze starości). W takim przypadku wałek rozrządu nie obraca się, a silnik nie działa. Oczywiste jest, że bezzębny pasek należy wymienić. Procedura wymiany paska jest prosta, ale dość kłopotliwa. Wykonuje się go w szpitalu. Cóż, jeśli wszystko ogranicza się do wymiany jednego paska, a nie wygiętych zaworów lub całej głowicy cylindrów - tak też się dzieje.